Świąteczne dekoracje w moim domu – garść inspiracji dla Was !

Idą, idą święta ! Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam ten magiczny, świąteczny czas , szczególnie od kiedy posiadam własne mieszkanie, które mogę udekorować tak  jak lubię . Pokażę Wam dzisiaj jak udekorowałam na święta mój salon- do świąt jeszcze kilka dni, więc kto wie, może kogoś z Was zainspiruję ? Korzystajcie śmiało ! 😊 

 

Zacznę może od choinki, czyli najważniejszej świątecznej dekoracji w naszym domu. Plan był taki, żeby zainwestować w piękną sztuczną choinkę; taką, która posłuży nam na lata i będzie wyglądała jak żywa. Szkoda mi wyrzucać ususzone drzewko rok w rok, a te w donicach są naprawdę ciężkie ( szczególnie przy dużych choinkach ) i mój mąż zdecydowanie nie chciałby jej dźwigać sam na trzecie piętro. Niestety, ceny sztucznych choinek nieco mnie poraziły. Zapewne przez Internet kupilibyśmy taniej, ale jeśli chodzi o choinkę zdecydowanie wolę zobaczyć model na żywo. Pojeździliśmy więc trochę tu i tam i znaleźliśmy naprawdę ładną choinkę, ale… kosztowała 530zł. Niby rozumiem, że wygląda jak żywa, niby inwestycja na lata, ale mnie jeszcze w tym roku czekał zakup bombek i innych dekoracji, postanowiłam więc odpuścić.

Naszą żywą choinkę kupiliśmy w… Lidlu ! Trochę przypadek, trochę leń a trochę fart, bo choinki nie można było odpakować w sklepie. Nie chciałam kupić ,,kota w worku” ale mąż mnie przekonał i naprawdę cieszę się, że to zrobił. Choinka jest przepiękna ! Duża, rozłożysta, gęsta i symetryczna czyli dokładnie taka o jakiej marzyłam. Nie wiem czy wiecie, ale kocham styl farmhouse , dlatego w tym roku choinka nabrała nieco rustykalnego klimatu. Nie mogło na niej zabraknąć tradycyjnych szklanych białych bombek – będą pasować do każdego wnętrza bez względu na styl czy kolor pomieszczenia, do tego małe, złote białe gwiazdki i złote brokatowe szyszki.

 

W tym roku wpadłam na pomysł aby powiesić na mojej choince makramowe kwiaty oraz chwosty, dla mnie strzał w dziesiątkę. Kwiaty prezentują się pięknie, a złota nitka ślicznie połyskuje; kwiaty  można je bardzo wygodnie rozłożyć w miejscach, gdzie mamy np. ubytki gałęzi bądź większe przerwy między nimi. Któraś z Was na Instagramie napisała : ,,Twoja choinka zakwitła!”.  I wiecie co? To prawda 😊 Chwosty to kolejny makramowy pomysł na mojej choince. Do ich zrobienia wykorzystałam ,,odpadki z produkcji’’ czyli krótkie sznurki , których nie mogłabym wykorzystać w inny sposób. Pojawia się tu kilka rodzajów sznurka – zarówno tradycyjny bawełniany w dwóch grubościach, jak i skręcany oraz potrójnie skręcany. Na końcu chwostów znajdują się trzy drewniane koraliki . Ale to nie jedyne elementy drewniane na choince – w Castoramie kupiłam kilkanaście drewnianych choinek oraz serduszek, które na mojej choince pełnią funkcję bombek.

 

Jak styl farmhouse to musi być juta, dlatego u mnie zamiast tradycyjnego łańcucha od góry choinki ku jej dołowi ,,luźno’’ spływają grube, jutowe wstążki, które kupiłam również w Castoramie. W jaki sposób uzyskałam efekt ,,luźnego’’ spływania w dół bez obawy o to, że wstążka spadnie ? Cóż , gdzieniegdzie przykleiłam ją do gałązek choinki klejem na gorąco. W ogóle tego nie widać i nie niszczy to w żaden sposób wstążki, także śmiało możecie próbować.

Jeśli chodzi o światełka na choince kupiliśmy je w zeszłym roku. Mam tu 300 światełek na cienkim druciku w ciepłej tonacji. Bardzo podoba mi się efekt jaki dają – takie malutkie iskierki ukryte gdzieś w gałązkach. Cieńki drucik również bardzo dobrze się sprawdza – kompletnie go nie widać ani w ciągu dnia przy zgaszonych światełkach, ani wieczorem , gdy je zapalam. Bardzo delikatny i naturalny efekt, a do tego są bardzo lekkie więc nie obciążają gałęzi choinki, co przy żywych drzewkach wydaje mi się ważne.

Kolejne miejsce, które udekorowałam w salonie to złote lustro i stojąca pod nim komoda. Lustro jest przedmiotem, o który dość często pytacie. Kupiłam je w Sklepie z używanymi meblami za 100 zł. Było brązowe, brudne i zniszczone, i choć mąż wcale nie chciał go kupić przekonałam go, że przemalowane na złoto będzie fantastyczne i oryginalne. Nie powiem, obklejenie go zajęło mi kilka godzin, ale było warto. Resztę zrobił mąż- po prostu dwukrotnie spsikał je równomiernie, cienką warstwą złotego  sprayu.

Lustro, podobnie jak w zeszłym roku udekorowałam gałęziami jodły, które przywiozłam ze wsi. Do tego przykleiłam klejem na gorąco zebrane w lesie duże szyszki i gotowe. Pięknie sprawdziłyby się i tu makramowe kwiaty, ale kiedyś należy powiedzieć stop temu szaleństwu, co za dużo, to nie zdrowo. W tym roku postanowiłam udekorować również komodę pod lustrem. W tym celu znów użyłam jodłowych gałęzi oraz świec i lampionów. Piękny efekt- szczególnie wieczorową porą. Dwa białe drewniane świeczniki  kupiłam roku temu w Kiku. Świeczniki brzozowe mam od Basi z @woodword – służą mi już okrągły rok i wciąż są tak samo piękne jak na początku także polecam Wam zajrzeć do Basi na Instagramie. Drewniana podkładka to również dzieło Basi.

Kolejnym projektem DIY jest świąteczny wieniec zrobiony na złotym, metalowym kole, dokładnie takim, jaki używam do robienia łapaczy snów. Ja wykorzystałam koło o średnicy 40 cm. Znów użyłam wymienionych wyżej produktów- gałązek i oczywiście makramowych kwiatów, które sprawiają, że wieniec jest naprawdę wyjątkowy. Żeby gałązki się ładnie trzymały i nie zsuwały z koła proponuję użyć i jutowego sznurka i kleju na gorąco. Niewielkim nakładem pracy i pieniędzy wieniec gotowy. Szczerze powiedziawszy tak przyjemnie mi się go robiło , że gdybym miała więcej miejsca w mieszkaniu nie poprzestałabym na jednym takim wieńcu 😊Na zdjęciu obok wieńca stoi kolejny drewniany, ręcznie robiony świecznik – dzieło Magdy i Pawła z @od_deski_do_deski. Nieraz widzicie ich produkty na moim Instagramie i zapewniam, jeśli raz ich odwiedzicie, zostaniecie tam już na zawsze bo robią z drewna prawdziwe cuda.

 

Na koniec projekt , który zapewne już u mnie widziałyście, czyli 100% makramowy wianek na drzwi. Jestem z niego wyjątkowo dumna, bo naprawdę się przy nim napracowałam.Styropianowy wianek szczelnie oplotłam sznurkiem , a następnie za pomocą kleju na gorąco i drucika przymocowałam do niego makramowe liście oraz kwiaty. Ten wianek pojawi się na moich drzwiach 😊

 

I to na tyle w dzisiejszym wpisie 😊 Który z pomysłów spodobał Wam się najbardziej ?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Komentarze (2)

  1. Kamila

    Witam A ta choinka na ścianę co jest w tle na zdj?? Robi Pani takie rzeczy na zam??

    27 listopada 2020 at 17:32 Odpowiedź
    • Magda

      Nie Pani Kamilo, w tym roku czasu brak niestety 🙂

      30 listopada 2020 at 16:00 Odpowiedź